W głowie pojawił mi się pomysł stworzenia projektu z udziałem tego cuda. Postanowiłam dać mu oprawę, mam nadzieję, godną jego urody 💓💓💓
Do wykonania projektu posłużyła mi baza- pudełko z mdf, którą potraktowałam białym gesso i czarną farbą akrylową z linii Crafter's Acrylic (buhahahhaha wciąż jeszcze nie zdążyłam nabyć czarnego gesso 😂😂😂).
Następnie okleiłam pudełko wyciskami z foremek, którym dałam porządnie wyschnąć a następnie pomalowałam je na czarno. Kolejnym etapem było użycie moich ukochanych Vintage Effect Wash (tym razem kolor Patina). Dają cudowny, niespotykany efekt naturalnej patyny. Po przeschnięciu przetarłam mokrą chusteczką, aby farbka została w zagłębieniach wycisków z masy.
Plasterek ma kamienną otoczkę, w której dominują odcienie brązów, dlatego też postanowiłam użyć Fluidu Akrylowego w kolorze Burnt Umber. Gdzieniegdzie potaktowałam wypukłe elementy wycisków Antique Creamem w odcieniu Carbon Black.
Aby jak najbardziej zbliżyć się wizualnie do brzegów plasterka agatu, postanowilam użyć białego Vintage Effect Wash.
Zadecydowałam, że najwłaściwszym elementem wykończeniowym staną się nóżki, które pomalowałam gesso i czarnym akrylem (damn it! znów czarne gesso by się przydało 😂 )
...i Vintage Effect Wash Patina.
No i to by było na tyle. Oto efekt. Mam nadzieję, że udało mi się nie zepsuć mojego pięknego agatu 😂😂😂 Pozostawiam to Wam do oceny 💓
Rodzinne foto 💓😊
Buziam Was mocno💓💓💓
-Wasza Karola 😘😘😘