Hej hej :) Mam nadzieję, że nikt się nie przestraszy mojego dzisiejszego projektu, ale jeśli nie przepadacie za przerażającymi twarzami to polecam Wam przynajmniej przyglądnąć się popękanemu tłu, które wcale takie straszne nie jest ;) Fantastyczna faktura to oczywiście zasługa pasty crackle, którą kolorowałam za pomocą kilku odcieni antiquing cream. Ciemniejszą obwódkę wzdłuż brzegów taga uzyskałam za pomocą czarnego antiquing creamu wymieszanego z miedzianą farbą metaliczną. Taka mieszanka była połyskująca, jak również podatna na ścieranie i o dokładnie taki efekt mi chodziło :) Na zewnętrznych krawędziach zaaplikowałam natomiast więcej czerni, wyraźnie zarysowując kontury mojej pracy. Na tak przygotowane tło przykleiłam sporo metalowych elementów, które również potraktowałam gdzieniegdzie preparatami antiquing cream, dzięki czemu wyglądają na postarzone :)
Przepiękny tag i wcale nie straszny! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniały!
OdpowiedzUsuńOlga piękny tag!
OdpowiedzUsuń