środa, 27 lutego 2019

Radość tworzenia jest zaraźliwa - warsztaty z DecoArtem

Bo to właśnie o radość tworzenia chodzi i pobudzanie kreatywności wśród osób, którym na co dzień brakuje na to czasu. Organizacja warsztatów za każdym razem jest wyzwaniem, dreszczykiem obawy czy wszystko wszystkim wyjdzie tak, jak w proponowanym projekcie. 23 lutego w Otowicach nieopodal Bydgoszczy miał niebywałą przyjemność poprowadzić warsztaty wśród 9 uczestniczek, które zmierzyły się z projektem na bazie serca z plexi, jakie  całkiem niedawno opisywałam na naszym blogu.
Cały projekt wykonany został na bazie farb i mediów DecoArt, które doskonale nadają się do realizacji kreatywnych  pomysłów w ograniczonym czasie. Zarówno farby, jak i pasty strukturalne można suszyć suszarkami, co jest nieodzownym elementem warsztatów decoupage. Uczestniczki zachwyciły się klasycznymi motywami różanymi papierów ryżowych od Decoratorium. Wisienką na torcie były postarzane kokardki, które utwardzałyśmy klejem do decoupage DecoArt.




 oto efekty naszej pracy :-)




Opis projektu znajdziecie tu: Walentynkowe serce z efektem struktury

pozdrawiam serdecznie 


Ania :-)

poniedziałek, 25 lutego 2019

Szkatułka w stylu Versace, czyli o tym dlaczego mieć czarne gesso :) Karolina Karbowska

Jako kolejną inspirację przygotowałam dla Was szkatułkę w stylu Versace. Versace to jeden z moich ulubionych domów mody. Jego charakterystycznym znakiem rozpoznawalnym jest meduza, grecki meander i złoto. Postanowiłam zrobić dla Was szkatułkę "na bogato" używając dosłownie kilku preparatów. 

 
  

  

  

Swoją pracę zaczęłam od przyklejenia gipsowego dekoru i zagessowania mdfu. Następnie pomalowałam powierzchnię czarnym akrylem. Hahahaha nie lepiej aby było od razu czarne gesso?! :D :D :D No ale jako, że niestety mi "wyszło", a "głupich robota kocha", to zamiast jednego kroku mamy dwa :D


Następnie w ruch poszły farby z linii Dazzling Metallics (black pearl i emperior's gold). Złoto na dół i meduzę, a czarna perła na resztę wieka.


Po wyschnięciu farb przetarłam powierznię szkatułki papierem ściernym, dzięki temu powstały przetarcia, które nieco wzmocniłam posługując się Antique Cream w kolorze Carbon Black. Przyciemniłam także nieco powierzchnię wokół dekoru oraz w miejscu gdzie biegnie frez. Jak widzicie doszedł też piękny stempel IOD <3


Aby wzmocnić efekt błyszczenia przetarłam dekor  oraz krawędzie wieka złotą pastą metaliczną Antique Rub Dala.


Jeszcze wykończenie, czyli te pierdółki które nadają charakteru pracy :) Wyciski z masy potraktowałam czarną farbą i pastą metaliczną, a łańczuszek, pobrudziłam gesso i czarnym akrylem. Przykleiłam narożniki, zamontowałam uchwycik i nóżki.



I voila :) Raptem kilka produktów, a szkatuła prezentuje się całkiem nieźle. Poniżej wszystkie produkty, których użyłam na rodzinnym foto. 



Czekam na Wasze prace "na bogato" :) ...i kupcie koniecznie czarne gesso :D
Buziole
- Wasza Karola



poniedziałek, 18 lutego 2019

Galaktyczna Torba DIY - Iwona Nowak

Witajcie!
Dzisiaj przychodzę do Was z opisem produktu i tutorialem na wykonanie galaktycznej torby.
Ogólnie nie zajmuję się tworzeniem torb, poszewek czy tego typu fabrycznych rzeczy,
jednak od zawsze marzyłam o galaktycznej torbie.
Wiadomo, ze względu na chęć posiadania jednej torby nie kupię zestawu farb do tekstyliów!
DecoArt jednak pomyślał o takich jak ja i wymyślił magiczne medium do zamiany zwykłych akrylówek w farby do tkanin, mowa tu o Fabric Paint Medium i dzisiaj troszkę wam o nim opowiem.


Zacznijmy od tego jak używać tego cuda. Opis produktu mówi nam, że do dwóch części farby dodajemy jedną cześć medium i mieszamy. Tkaninę należy uprzednio wyprać bez płynu do płukania. 
Przyznam, że ten krok pominęłam ;)
Farby wymieszane, czas na malowanie.


Farby troszkę się rozrzedziły, co ułatwiło aplikację. Miałam jednak pewne obawy, czy farba nie będzie się rozlewać wnikając w tkaninę, wiecie tak jak wtedy gdy kapnie nam atrament. 
Moje obawy jednak się nie sprawdziły, farby nie rozlewały się na boki, nie plamiły, a praca z nimi była bardzo przyjemna.


Mimo rozcieńczenia farby nie straciły koloru. Medium ma specyficzny zapach, ale nie jest on mocny czy przykry. Po wyschnięciu zapach znika. Kolory nakładane na siebie pięknie się ze sobą łączą, a między warstwami nie było potrzeby suszenia. 


Cały etap malowania galaktyki możecie zobaczyć na video tutorialu, który dla was przygotowałam



Wykorzystałam:




niedziela, 17 lutego 2019

Wspomnienie wakacji - Katarzyna Wężyk


Dzisiaj chce Wam przedstawić tacę, do której czuje wielki sentyment. Szkielet metalowy zdobyłam na pchlim targu w Zakopanym. Jest to jedno z ulubionych wspogmnienień, pełne pięknych chwil z przyjaciółmi w ukochanym i wytęsknionym miejscu. By uczcić ten czas postanowiłam zrobić nostalgiczną tacę, nadgryzioną zębem czasu. Do ramy została dorobiona "podłoga" z płyty MDF (tatusiu dziękuję), którą pokryłam masą pękającą a następnie fluidem i farba kredową namalowałam wzór kamienia, marmuru... 
Całość spatynowałam kremami antycznymi Antiquing cream .




Krok po kroku jak to zrobiłam


1. Płytę MDF pomałowalam białym gesso


2. Po wyschnięciu gesso szpatułką nałożyłam nierównomiernie masę pękając.

3. Na tym etapie nie byłam jeszcze pewna do końca który motyw chce nakleić na środek. 
W związku z tym ozdobiłam tylko boki a środek zostawiłam na sam koniec.
4. Płytę zabezpieczyłam klejem decoupage i zabrałam się za malowanie cienkim pędzelkiem żyłek kamiennych. Użyłam do tego fluidu w kolorze Dark grey value 3 oraz farby kredowej vintage. Gdy te były już gotowe, przymierzyłam motywy i wybrałam jeden z nich.

5. Po naklejeniu motywu i polakierowaniu, przez szablony zrobiłam wzory z masy pękającej. Po wyschnięciu zabezpieczyłam klejem.


6. Kolejny etap to cieniowanie i postarzanie kremami antycznymi. Przy użyciu pędzla, gąbki , wody i ręcznika papierowego cieniowałam kremami antycznymi.


7. Na koniec w pierwszej kolejności zabezpieczyłam lakierem w sprayu a następnie lakierem matowym, a motyw serwetki satynowym Dura Clear.
Mam nadzieję, że dzięki masie pękającej, fluidowi i antycznym kremom udało mi się uzyskać efekt starego kamienia który przeżył niejedną popołudniową herbatkę w towarzystwie  przyjaciół


Pozdrawiam Kasia



piątek, 15 lutego 2019

Aniołowe love, czyli o tym co Karola kocha najbardziej na świecie

Wszyscy, którzy mnie znają wiedzą, że kocham anioły. Moja najnowsza praca w ramach DT zawiera ten mój ukochany motyw, także zrobienie jej dla Was było czystą przyjemnością. A i mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu. 


Do stworzenia tej inspiracji użyłam odlewów gipsowych oraz bazy z mdf, które pomalowałam białym gesso DecoArt. Następnie pomiedzy aniołkami a rameczką nałożyłam pastę pękającą, którą kocham miłością wielką. Cudnie wygląda, dając spękania o nierównomiernej strukturze uzależnionej od grubości aplikowanego preparatu. Dajemy jej wyschnąć nie przyspieszajac tego procesu, wtedy spękania wyjdą najpiękniej.


Kolejnym krokiem było pomalowanie całości farbą akrylową z serii Crafter's Acrylic w kolorze śmietanowymi (Light Antique White), a następnie zdarcie jej gdzieniegdzie, aby postarzyć mocno powierzchnię.


Na tym etapie ostemplowałam powierzchnię bazy, tworząc kompozycję różano-napisikową, bo i te motywy bardzo lubię, a przyjemności w życiu odmawiać sobie nie wolno :D 


I znów w ruch poszły moje ulubione Vintage Effect Wash. Nałożylam kolor brązowy i starłam gdzieniegdzie, tak że powstał bardzo fajny, naturalny efekt przybrudzenia, Po brązie wjechał effect wash biały, miejscami, tam gdzie uznałam, że należy nieco rozjaśnić moją pracę.


Przybrudziłam krawędzie obrazka za pomocą Antique Cream w kolorze Carbon Black i musnęłam nieco ramkę i anioły.


"Kropką nad i" stały się chlapania czarną akrylówką Crafter's Acrylics. I tak oto powstał kolejny staroć :)  Na fotce poniżej znajdziecie preparaty, których użyłam do stworzenia obrazka.


Mam nadzieję, że moje aniołyszki Wam się podobają i spróbujecie zrobić swoje.
A w kolejnych odcinkach pewnie inne miłosci moje Wam odkryję :D 
Buziaki mocne 
- Karola

piątek, 8 lutego 2019

Wiosna mi w duszy gra - kwitnące pudełko od Ani Pawlak

Witajcie kochani,
z pewnością jak większość z Was nie mogę się już doczekać wiosny. Z utęsknieniem wypatruję pierwszych jej oznak. Kilka dni temu widziałam klucz dzikich gęsi, przelatujący tuż nad moim domem. Czyżby zwiastowały szybsze nadejście wiosny??? Miejmy nadzieję :-)

Moja nowa inspiracja jest dowodem na to jak bardzo tęsknię do ciepłych dni, zorśpiewanego przez ptaki ogrodu i kwitnącej toni kwiatów.

Pracę wykonałam na bazie tekturowego pudełka od Decoratorium. Wysokiej jakości, sztywna i zaimpregnowana tektura gwarantuje ładne efekty bez fałdowania i przykrych niespodzianek po kontakcie z farbami i preparatami na bazie wody.


Wieczko pudełka ozdobiłam papierem soft przyklejonym na klej do decoupage. Mocno podmalowałam kwiatki na wianku, ponieważ zależało mi na malarskim efekcie. Praca wydawała mi się trochę zbyt płaska, więc dodałam elementy 3D w postaci kwiatków, które pomalowałam w kolorach zbliżonych do tych na papierze. Kwiatki wykonałam za pomocą foremki oraz masy samoutwardzalnej.


Pozostała część pudełka to kilka nakładanych i szlifowanych warstw farb kredowych, podmalowanych gdzie niegdzie akrylami.

Całość pracy zabezpieczyłam bezbarwnym woskiem.



Lista materiałów:
tekturowe pudełko
papier soft z motywem wianka
klej do decoupage DecoArt
farby kredowe DecoArt - biel, odcienie zieleni, fioletu, czerwieni, błękitu
farby akrylowe Deco Art - czerwień, fiolet, żółta, brąz, turkus, róż
masa samoutwardzalna + foremka
bezbarwny wosk DecoArt

pozdrawiam cieplutko

Ania


środa, 6 lutego 2019

Jelonek na Okrągłej Bazie i Blokada Twórcza-Iwona Nowak

Czasem jest tak, że bardzo chcę coś stworzyć, czasem mam w głowie cudny projekt, ale powinnam robić coś innego, a czasem muszę coś stworzyć, bo goni mnie termin. Jednak los sprawia, że tego dnia ogarnia mnie niemoc artystyczna i choćbym poruszyła niebo i ziemię, żaden pomysł nie jest kompletny, kolory nie pasują i zawsze czegoś brakuje. Pewnie czytając to doskonale wiecie o czym mówię i nie raz się spotkaliście z takimi uczuciami. Jak sobie wtedy radzicie ? Macie sprawdzone sposoby na brak weny ? Ja dzisiaj podzielę się z wami moimi sposobami.



 Jeśli myślę o jakimś projekcie, bo akurat dostałam nowe produkty i bardzo chciałabym ich użyć, by oczyścić umysł robię ten projekt, nawet jeśli powinnam robić coś innego. Z doświadczenia wiem, że będę myśleć o nowych produktach i przez to będę miała blokadę w głowie. Lepiej przelać pomysł na kanwę i zrobić miejsce na nowy projekt. 


Nowe produkty to oczywiście ogromna radość, ale czasem największe przekleństwo. 
Dostaliście paczkę z cudownymi rzeczami i chcecie użyć wszystkiego naraz ? 
Co za dużo to nie zdrowo i sama przekonałam się o tym doskonale. Często mam tak, że chce użyć wszystkiego i nigdy nie kończy się to dobrze. Zamiast na siłę próbować wepchnąć do projektu wszystkie nowości, wybierzcie to co podoba wam się najbardziej i z tego stwórzcie coś wspaniałego. 



Jeśli czujecie, że dziś dzień na tworzenie, ale pomysłów kompletnie brak, znajdźcie coś co was zainspiruje. Rozejrzyjcie się po pokoju, może znajdziecie kawałek papieru który będzie pięknym tłem. Albo dawno zapomniane ozdoby ułożą się w cudowną kompozycję. Poszukajcie moodboardów, one wspaniale inspirują, albo zajrzyjcie na blogi swoich ulubionych twórców, czerpcie od siebie inspiracje. 


Jeśli jak ja, lubicie eksperymentować i próbować nowych technik, może zdarzyć się tak, że poczujecie zmęczenie twórcze. Ja w takich momentach wracam do tego w czym mi najlepiej. Ostatnio najlepiej mi w lesie, wśród naturalnych dodatków, z jelonkami i innymi mieszkańcami lasu. Robie to, co lubię najbardziej, co wychodzi mi najlepiej i co jest dla mnie łatwe. Dlaczego ? Bo czasem też tracę wiarę w siebie, że potrafię stworzyć coś pięknego. Taki projekt potrafi przywrócić wiarę w swoje możliwości, odblokować umysł i dać początek nowym pomysłom.


 Piszę wam o tym wszystkim, ponieważ ten projekt zrodził się z takiej niemocy artystycznej. Ja zastosowałam ostatni punkt, stworzyłam projekt z jelonkiem, bo w ich towarzystwie czuję się najlepiej, w zieleniach i brązach bo to kolory ziemi z elementami natury, bo je lubię najbardziej. 


Cały proces możecie zobaczyć na video tutorialu, który dla was przygotowałam : 



W projekcie wykorzystałam te cudeńka: