Hej, hej ... sezon na spotkania scrapbookingowe uważam za otwarty ;)
Jak wiecie nie ma zlotu bez ATC. Wymiana kartami to od kilku lat must have każdego spotkania. Ja w tym roku trzymałam się wytycznych organizatorek i przygotowałam karty w temacie GRYFNE KATOWICE ... a u mnie trochę przekornie "gryfne chłopy".
---
ATC (Artist Trading Card), czyli artystycznie wykonane karty kolekcjonerskie o wymiarach 2,5×3,5 cala. To jedna z małych form w scrapbookingu (podobnie jak calineczki), i jednocześnie jedna z niewielu o precyzyjnie określonych parametrach. Karta ma kształt prostokąta o wymiarach dokładnie 2,5×3,5 cala (8,9×6,4 cm). Dopuszczalne, chociaż rzadkie, jest stworzenie ATC o innym kształcie (np. owalnego), ale mieszczącego się w prostokącie tej konkretnie wielkości.
* dowolna czarno-biała grafika /papier do decoupage/,
portret śląskiego chłopa lub inny, ramki, naklejki - litery
* maska / szablon
* podkład - DecoArt Medium Tinting Bas
* biała farba pękająca DecoArt Medium Crackle Paint
Następne na karty nakładamy białą farbę pękającą DecoArt Medium Crackle Paint
przez dowolną maskę lub szablon. Pastę "rozciągamy" na boki.
DecoArt Media Dark Grey Value. Odbity motyw spryskujemy intensywnie wodą z atomizera.
Potem malujemy krawędzie kart. Spryskujemy je i na koniec chlapiemy również szarym fluidem.
Każdą kartę chlapiemy tyko jednym kolorem. Dodajemy przeźroczyste naklejki - litery.
umieściłam w tekturce - "wisi" niczym na ścianie w ramie jakiegoś starego domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz