sobota, 14 kwietnia 2018

Inspiracja Oli - Kursik na lusterko z "kafelkami"

Dzień dobry wszystkim,
Moda na dekorowanie kafelków trwa w najlepsze, to świetnie, bo tworzenie kolekcji tych miniaturek to naprawdę dobra zabawa.
Chcę Wam dziś pokazać jak stworzyć kolekcję dekorowanych kafelków bez kafelków. Ponieważ miałam do ozdobienia kwadratową ramę lusterka i nie chciałam za bardzo obciążać dekorowanego przedmiotu, więc moje „płytki” wycięłam po prostu z beermaty.
Na początek dobrze jest wybrać sobie jakiś motyw przewodni, temat lub kolor dla kolekcji, dla mnie była to kolorystyka papierów Studio Light, coś na pograniczu beżu i szarości. Do niej dobrałam kolory preparatów – fluidów akrylowych i Antique Cream. Jak widzicie, paleta składa się właściwie tylko z bieli, czerni, ceglastej czerwieni i ochry. Mieszanie ich pozwoli uzyskać złamane odcienie pasujące do wybranej kolorystyki :)
  
 
Co jeszcze nam się przyda? Kilka mediów: gesso, pasta modelująca, preparat 3w1, Crackle Glaze i Wathered Wood do spękań oraz lakier ultra matowy do ostatecznego wykończenia płytek.
 
  
1. Papier skrapowy i spękania.
 
Trzy z płytek okleiłam po prostu papierem z bloczku. Przetarłam je białą farbą, aby jeszcze bardziej złagodzić kolorystykę i zabezpieczyłam preparatem 3w1. Potem na dwóch płytkach położyłam Crackle Glaze i zostawiłam je w spokoju na całą noc. Powstałe spękania wypełniłam czarnym i białym Antiquing Cream. 
  
 
2. Crackle medium
 
Na dwóch płytkach zrobiłam rustykalne spękania preparatem Weathered Wood. Skrzydło motyla, to czarna pasta dość niedokładnie połączona z fluidem TitanBuff.
  
 
3. Gesso i fluidy akrylowe
 
Płyteczki z wzorem z szablonu najpierw zabezpieczyłam białym gesso i tym samym preparatem zrobiłam relief. Potem nanosiłam zmieszane kolory za pomocą mokrej chusteczki. Można w ten sposób dowolnie dawkować i ścierać farbę, aż efekt nas zadowoli.
  
 
4. Improwizacja :)
 
Ostatnia płytka to już działanie bez żadnego planu. Czarne gesso nałożone szpachelką, potem szablon, tu i ówdzie nałożony One step Crackle,  przecieranie bielą, beżem, kremem… W końcu płytka wpasowała się kolorystyką i charakterem w resztę kolekcji.
  
  
Na koniec wszystkie moje kafelki zabezpieczyłam werniksem Ultra-Matte.
Teraz trzeba je tylko zamocować na ramie lustra i - ponieważ zostawiłam miedzy nimi szczeliny – zafugować. 
  




Zachęcam do pobawienia się w tworzenie własnej kolekcji. Na tych maleństwach możecie wypróbować nowe pomysły i preparaty.
 
Wykorzystane produkty:
  
 
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za uwagę,
Ola Wu

http://zebybylokolorowo.blogspot.com/

1 komentarz:

  1. Jestem pod wrażeniem, zarówno kreatywności jak i wykonania !!!! Cudowny projekt !!!!

    OdpowiedzUsuń