decoratorium: Inspiracja Anai - Pozytywne tagi TUTORIAL

piątek, 14 lipca 2017

Inspiracja Anai - Pozytywne tagi TUTORIAL

Hej hej!

Z pewną taką nieśmiałością witam się z Wami po raz pierwszy w moim nowym Design Teamie. Ogromnie się cieszę z tego wyróżnienia i mam nadzieję, że moje prace będą Was inspirować i pozwolą przybliżyć choć niektóre z magicznych mediowych produktów.

Nazywam się Anna Iwanowska, w internecie występuję najczęściej pod nickiem Anai, a rękodzieło istnieje w moim życiu w zasadzie od zawsze. Na dobre jednak zawładnęło mną prawie 10 lat temu, kiedy po uszy wpadłam w tematy kartek, notesów i scrapbookingu. Z czasem moje zainteresowanie przesunęło się zdecydowanie bardziej w kierunku mixed-media, ale nadal lubię tworzyć rzeczy z papieru. Łączenie różnych technik, różnych dziedzin i rozwijanie różnych umiejętności - to lubię najbardziej. Staram się łączyć moje zainteresowania i tak fotografia, grafika komputerowa, czy ostatnio edycja filmów - świetnie się łączą z rękodziełem .

Moje prace (i czasem trochę więcej osobistych słów niekoniecznie związanych z tworzeniem) znajdziecie na moim blogu: http://anai.pl

Moja pierwsza inspiracja to trzy pozytywne tagi. Zaczęło się od jednego... ale spodobał mi się na tyle, że postanowiłam dorobić mu jeszcze kumpli do kompletu, a przy okazji nagrać dla Was filmik pokazujący krok po kroku, jak powstawały :)

Bardzo lubię tworzyć prace, które niosą pozytywny/motywujący przekaz i tak też było tym razem:

Tekturkowe bazy moich tagów pomalowałam farbami akrylowymi (tag niebieski) i kredowymi (tag zielony i różowy), a następnie poszalałam trochę z mediami. Często robię dużo bardziej przestrzenne prace, ale tym razem zależało mi na płaskim efekcie, który bez problemu można powtórzyć w różnego rodzaju pracach - w art journalu, na drewnianym pudełku, na kartce - możliwości są nieograniczone :)

Zwróćcie uwagę na cudne spękania - będące zasługą Crackle Glaze, które podkreśliłam za pomocą Antiquing Cream. To produkt, w którym od jakiegoś czasu jestem absolutnie zakochana. Uzyskanie spękań zajmuje trochę czasu (Nie polecam podgrzewania nagrzewnicą! Najładniejsze spękania powstają wtedy, kiedy pozwolimy, żeby medium wyschło naturalnie), ale efekt naprawdę jest tego warty.