piątek, 5 października 2018

Grudniownik- Karolina Bukowska

Witajcie w ten piątkowy poranek! 
Jestem bardzo podekscytowana moją obecnością na blogu Decoratorium.
Mam nadzieje, że kojarzycie mnie i moją twórczość, a jeśli nie to pora abym się przedstawiła. Mam na imię Karolina i moją pasją jest sztuka, w różnych formach, 
jednak moim oddechem jest mixed media i scrapbooking. 
Zapraszam Was do mojego świata 
gdzie, 
brudzenie paluchów, ciapanie, chlapanie, przecieranie uskrzydla mnie i pozwala kreować świat takim, jakim chciałabym, aby był. To niezwykła przygoda i mam nadzieje, że będziecie mi w niej towarzyszyć. Uwielbiam alterować przedmioty. Nadawać im nową funkcjonalność, poprawiać im estetykę i dawać drugie życie - czysta magia!!! 

Praca z papierem, również uskrzydla, czasem wręcz pochłania bez reszty... 
tak właśnie było z tym projektem! 
Alterowanie okładki i tworzenie albumu, to idealne połączenie tego, co kocham najbardziej.


Coraz chłodniej, wieczory dłuższe, czasu jakby mało, ale ... w tym roku obiecałam sobie stworzyć grudnownik nieco wcześniej.
Dlaczego? 
Nie umiałam zdecydować się na konkretne papiery...  producenci prześcigają się
  w tworzeniu nowych kolekcji . 
Kupiłam już kilka z nich i teraz czekają na swoją kolej.


Jak to się stało, że albumik powstał na Mintay - owej kolekcji ?
Czasem tworze z córeczką i dama mojego serca postawiła warunek... ma być słodko ...
No to jest słodko! A co!
Mama ma swój , a Amelka swój grudniownik, teraz pozostało tylko zapełnić go zdjęciami, a pomieści ich całkiem sporo.
Oj tak, jestem maniaczką schowków i schoweczków.


Projekt bez mediów??? Oj to niemożliwe!!
Choć delikatne przetarcia muszą być.

Dlaczego warto przecierać strony w albumie?

Ponieważ, ujednolicają projekt, wszystko staje się spójne i co najważniejsze można podkreślić detal, ukierunkować wzrok na poszczególne płaszczyzny i nadać projektowi stylu. 

Do ujednolicenia projektu użyłam Gessa białego - DecoArt, 
które ma kremową konsystencje i białe, matowe wykończenie. 
Do podkreślenia projektu oraz nadania mu bardziej vintage stylu
 postanowiłam dodać Extreme Sheen - DecoArt  w kolorach brązu.
Uwielbiam je! 
Alterowanie okładki było bardziej wymagające, ale i proste. Wystarczyło nanieś gesso na podłoże, które w tym wypadku ułatwiło mi rozprowadzenie mediów i zabezpieczyło tekturę przed nadmiernym wchłanianiem farb.
Odrobina pasty teksturowej Texture Sand Paste zmieszana z farbami Extreme Sheen i Dazzling Metallics od DecoArt 
Efekt oceńcie sami, 
Zwykła tektura pod wpływem mediów nabrała nietuzinkowego stylu. 
Przy pomocy mediów możesz nadać swoim projektom niepowtarzalnego charakteru. Zrelaksować się, bawić kolorem i czerpać wiele satysfakcji z tego, co stworzyłeś! 


Pozdrawiam serdecznie Karolina

3 komentarze: