czwartek, 25 kwietnia 2024

Panel dekoracyjny z gąską

Cześć. 

Wiosenne porządki w pracowni mają tę zaletę (tudzież wadę) że odkrywamy często zachomikowane na dnie szuflady UFOki, czyli zaczęte niegdyś projekty. Ja najczęściej "porzucam" je z powodów czasowych, gdyż w większości przypadków są to czasochłonne realizacje mixedmediowe. Z drugiej strony wykańczanie ich na raty pozwala czasem podejść do tematu zupełni inaczej.

Mój panel w pierwotnym założeniu miał być utrzymany w romantycznym stylu. Taka nostalgiczna opowieść o rodzinie zawierająca się w mini formie drzewa genealogicznego, skrytego pod ramkami. Kiedy jednak spojrzałam na stojącą na półce moją steampunkową laleczkę chciałam znów wrócić do tych kolorów i  nadać pracy "pazura".

 
Wykorzystałam tu ponownie swój sprawdzony patent na pordzewiała strukturę
i mocno nasycone kolory farb. Róż i rdza to zdecydowanie mój ulubiony duet tego roku.
 




 

W szufladzie czeka jeszcze kilka UFOkó, więc spodziewajcie się,
że w najbliższym czasie was nimi zasypię ;)

Pozdrawiam serdecznie
Kigabet vel Ki

Wykorzystane materiały:
 
 
 

 
 
 


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz