Dzień dobry!
Dziś mam dla Was nową inspirację - coś, czego do tej pory nie robiłam, więc się nieco ekscytuję :)
A przy okazji jest to nowy element dekoracyjny do mieszkania, więc się ekscytuję jeszcze bardziej! Jest stylowo (chyba?), jest trochę nowocześnie, a trochę klasycznie, a przede wszystkim - jest błyszcząco :)
Sześciokątne "miseczki" z drewna kupiłam chyba z rok temu. Spodobały mi się i chciałam z nimi "coś" zrobić. Problem w tym, że nie bardzo wiedziałam co. Aż tu nagle ostatnio pomysł wpadł mi do głowy i jeszcze tego samego dnia go zrealizowałam. Noooo... lakierowanie rozłożyłam sobie na kilka dni, bo lakieru nałożyłam sporo ;)
Zatem tak - najpierw moje miseczki pokryłam bejcą. Następnie ich boki częściowo pokryłam farbami kredowymi (każdą w innym kolorze), a po wyschnięciu zabezpieczyłam "margines" taśmą malarską" i dodałam płatki złota tworząc nierównomierną linię :)
I to w zasadzie tyle! W środku dodałam jeszcze trochę złotych chlapnięć, a brzegi lekko przyciemniłam patyną wodną. A następnie zaczęłam lakierowanie. Zaczęłam od lakieru DuraClear Gloss, ale po kilku warstwach postanowiłam dodać jeszcze na zewnętrznych bokach (tych ze złotem) dwie warstwy lakieru Triple Thick. Zależało mi na tym, żeby złoto zanurzone w błyszczącym lakierze naprawdę lśniło!
Nie jestem pewna, czy efekt udało mi się do końca uchwycić na zdjęciach, ale moim zdaniem po prostu wyglądają ślicznie :)
A przy okazji jest to nowy element dekoracyjny do mieszkania, więc się ekscytuję jeszcze bardziej! Jest stylowo (chyba?), jest trochę nowocześnie, a trochę klasycznie, a przede wszystkim - jest błyszcząco :)
Sześciokątne "miseczki" z drewna kupiłam chyba z rok temu. Spodobały mi się i chciałam z nimi "coś" zrobić. Problem w tym, że nie bardzo wiedziałam co. Aż tu nagle ostatnio pomysł wpadł mi do głowy i jeszcze tego samego dnia go zrealizowałam. Noooo... lakierowanie rozłożyłam sobie na kilka dni, bo lakieru nałożyłam sporo ;)
Zatem tak - najpierw moje miseczki pokryłam bejcą. Następnie ich boki częściowo pokryłam farbami kredowymi (każdą w innym kolorze), a po wyschnięciu zabezpieczyłam "margines" taśmą malarską" i dodałam płatki złota tworząc nierównomierną linię :)
I to w zasadzie tyle! W środku dodałam jeszcze trochę złotych chlapnięć, a brzegi lekko przyciemniłam patyną wodną. A następnie zaczęłam lakierowanie. Zaczęłam od lakieru DuraClear Gloss, ale po kilku warstwach postanowiłam dodać jeszcze na zewnętrznych bokach (tych ze złotem) dwie warstwy lakieru Triple Thick. Zależało mi na tym, żeby złoto zanurzone w błyszczącym lakierze naprawdę lśniło!
Nie jestem pewna, czy efekt udało mi się do końca uchwycić na zdjęciach, ale moim zdaniem po prostu wyglądają ślicznie :)
Wykorzystane produkty:
pozdrawiam
Anai
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz