Uwielbiam efekt sfatygowanych, nadgryzionych czasem przedmiotów.
Praca nad stworzeniem czegoś nowego, co w efekcie nowym ma nie być,
nie zawsze bywa jednak łatwa, prosta i przyjemna.
W swojej "karierze" wypróbowałam wiele preparatów
(a przynajmniej drugie tyle jeszcze przede mną),
z którymi mniej lub bardziej się polubiliśmy;
bywają jednak i takie, do których muszę się przekonać,
które wymagają większej dozy uwagi i wyrozumiałości,
lub po prostu - szczególnego traktowania.
Z Crackle Glaze DecoArtu niestety nie polubiliśmy się od razu.
Jak to zwykle ze spękaczami bywa - nie lubią pośpiechu;
wolą dojrzewać w swoim własnym tempie,
by potem zachwycić pełną okazałością swych nieregularnych linii...
Cieszę się, że dałam mu drugą szansę,
by miał możliwość oczarować mnie tym, co potrafi.
Ponieważ Crackle Glaze po wyschnięciu postawia błyszczącą powierzchnię,
postanowiłam ją zmatowić, by nadać pracy nieco starszego, sfatygowanego wyglądu. Wykorzystałam do tego celu Ultra Matt Varnish DecoArtu (lakier o super matowym wykończeniu). Wierzchnią ramkę oraz boki bazy (zagruntowaną na czarno, czarnym gesso) przemalowałam szarą farbą kredową Americana Decor Chalky Finish w kolorze Yesteryear, gdzieniegdzie brudząc ją dodatkowo brązową farbką akrylową oraz Vintage Effect Wash DecoArtu. Na wysuszoną ramkę nałożyłam solidną warstwę Crackle Glaze, pozostawiając preparat do całkowitego wyschnięcia. Spodobał mi się kontrast połyskującej, spękanej ramy z czysto satynową, matową powierzchnią lakieru na spodniej części bazy,
postanowiłam zatem pozostawić ramkę właśnie w tej postaci. Obie części bazy skleiłam ze sobą przy pomocy Heavy Gel Medium. Na koniec dodałam nieco chlapnięć rozcieńczonego białego gesso, imitujacego w tym przypadku płatki opadającego śniegu.
klej do decoupage Mod Podge (matowy)
Crackle Glaze DecoArtu
Ultra Matt Varnish DecoArtu
Black Gesso DecoArtu
Americana Decor Chalky Finish (Yesteryear)
Vintage Effect Wash DecoArtu (Brown)
cudna praca :)
OdpowiedzUsuńMuy inspirador.
OdpowiedzUsuńdziękuję :)))
OdpowiedzUsuń